Zabij to i wyjedź z tego miasta


Animacja Mariusza Wilczyńskiego to dużo więcej niż film: to 14 lat życia poświęconych na realizację tego niesamowitego, osobistego projektu. To przyprawiająca o dreszcze podróż w przeszłość własną i kraju, wywoływanie duchów ludzi i miejsc, terapeutyczna opowieść o rodzinie i wzruszający hołd dla przyjaźni. Ten pełnometrażowy debiut pierwszego polskiego twórcy animacji, któremu retrospektywę zorganizowało prestiżowe nowojorskie Museum of Modern Art (MoMa), zrodził się z potrzeby zrozumienia, wybaczenia i miłości. Film Wilczyńskiego wskrzesza dzieciństwo z całym jego bagażem udręk i zachwytów, przywołuje tych, którzy odeszli, by dać im nowe życie. Zanurzony w przywołanych z pamięci detalach, barwach, dialogach, dźwiękach, sytuacjach, głosach, Zabij to i wyjedź z tego miasta staje się kroniką PRL-owskiego dzieciństwa i młodości przeżytej w czasach transformacji, opowieścią o zmieniającej się Polsce, o szarzyźnie nieoczekiwanie nabierającej rumieńców.
Poetycki, surrealny, przede wszystkim jednak nostalgiczny i pełen empatii dla wszystkiego, co przemijające, ułomne i ulotne, Zabij to i wyjedź z tego miasta działa niczym magiczne zaklęcie mające moc przenoszenia w czasie. Ta podróż będzie dla każdego widza głęboko poruszającym, intymnym doświadczeniem.
Jednym z głównych bohaterów filmu jest muzyka: fenomenalne, brzmiące niesłychanie współcześnie utwory Tadeusza Nalepy i zespołu Breakout nadają animacji bluesowy, niespieszny rytm. Głos Nalepy, bliskiego przyjaciela Wilczyńskiego rozbrzmiewa tu zresztą nie tylko w piosenkach. Film powstał bowiem także z potrzeby kontynuowania trwającej wiele dekad, przerwanej przez śmierć muzyka rozmowy. Bliscy wciąż w nas żyją, wciąż słyszymy głosy tych, którzy byli przed nami – sugeruje reżyser, ze szczególną uwagą wsłuchujący się w opowieść naznaczonego przez wojnę pokolenia swoich rodziców.