Król Maciuś Pierwszy


Świat sióstr Zoi i Lei jest zbudowany ze wspólnych zabaw, odkryć i rozmów oraz codziennych starć i kłótni. Początkowo bliźniaczo podobne do siebie dziewczynki łączy niesamowita więź i siostrzeństwo, ale z czasem starsza z nich (Zoja) zaczyna dorastać, oddalając się od młodszej. Nie chce już bawić się w piasku i moczyć w rzece, zamyka się w świecie książek, a czas wolny chętniej spędza z rówieśniczkami niż z siostrą. Obie scala jednak strach przed dorosłością, która jawi im się jako zagrożenie. To właśnie dorośli niszczą ich świat, obojętnie przyglądając się katastrofie ekologicznej i rozniecając kolejne wojny. Film ukazuje rzeczywistość, której nie skrępowały jeszcze hierarchie i ograniczenia dorosłych. To kontemplacyjna podróż po świecie bohaterek, w którym przewodniczką jest ciekawość, a jej narzędziami – zmysły i uczucia. W tle wybrzmiewają współczesne kryzysy: wojna, pandemia, katastrofa klimatyczna. Film stawia wiele pytań. Czy możemy jasno określić, kiedy kończy się dzieciństwo a zaczyna dorosłość? Czy dorośli pamiętają, jak to jest być dzieckiem? Czy wraz z dorosłością nie tracimy bezpowrotnie pewnej formy wrażliwości? A co najważniejsze – czego mogą nauczyć nas dzieci, jeśli wsłuchamy się w ich słowa? Film Jaśminy Wójcik („Symfonia Fabryki Ursus”, 2018) inspirowany jest powieścią Janusza Korczaka o tym samym tytule. Ponad 100 lat od wydania nie traci ona na aktualności i wyjątkowo mocno rezonuje dziś z otaczającą nas rzeczywistością – pełną napięć i niepewności, zwłaszcza z perspektywy młodych osób u progu dorosłości.